Stewardesa – Chris Bohjalian

Categories KsiążkaPosted on
Stewardesa Chris Bohjalian

Wyobraźcie sobie thriller, w którym już na samym początku dochodzi do morderstwa, a atmosfera robi się coraz bardziej gęsta i duszna. Tak właśnie zaczyna się powieść „Stewardesa” Chrisa Bohjaliana.

Amerykańska stewardessa budzi się w dubajskim hotelu obok poznanego w samolocie Alexandra Sokolova i za wszelką cenę próbuje sobie przypomnieć wydarzenia poprzedniej nocy. Pamięta jedynie, że wypili sporo alkoholu, a potem zwyczajnie urwał się jej film. Cicho wstaje z łóżka i dostrzega rozległą kałużę krwi na prześcieradle, w której leży Alex. Do Cassie dociera, że mężczyzna nie żyje. W jej głowie rozpoczyna się gonitwa myśli, bo nie wie, czy to ona zabiła Alexa, czy zrobił to ktoś inny, kogo nie pamięta. Stewardesa boi się zadzwonić na policję, bo zdaje sobie sprawę, że będzie podejrzana. Zaczyna kłamać, kłamie kiedy spotyka się z współpracownikami, kłamie podczas wykonywania swoich obowiązków na pokładzie samolotu, okłamuje agentów FBI po wylądowaniu w Nowym Jorku. W jej głowie ciągle tkwi pytanie, czy mogła zabić Alexa.

Cassie ma skomplikowaną osobowość – momentami jest niezwykle irytująca, by za chwilę dać się polubić. Jej postępowanie jest bezmyślne i pozbawione logiki, a kieruje nim głównie uzależnienie od alkoholu, które znacząco wpływa na podejmowane przez nią decyzje. Pomimo tego kibicujemy bohaterce, by sprawa zabójstwa wyjaśniła się dla niej pomyślnie.

W „Stewardesie” autor sprawnie połączył wątki psychologiczny, szpiegowski i sensacyjny, co sprawiło, że książkę czyta się jednym tchem i ciężko się od niej oderwać. Dostajemy także wstrząsający obraz uzależnienia od alkoholu i jego wpływu na życie. Jeśli szukacie thrillera, który porwie was w swoje szpony i nie wypuści z nich do ostatniej kropki, to dobrze trafiliście – koniecznie przeczytajcie „Stewardesę”.